Witam serdecznie,
czy Wy również macie tak, że ciężko jest Wam czasami dostrzeć jakieś miłe, poytywne drobiazgi i w związku z tym nie potraficie się nimi cieszyć? Ja niestety często się na tym łapię. A nie ma co ukrywać - to znacznie oslabia motywację do czegokolwiek. Ostatnio w internecie natknęłam się na coś, co nazywa się Emocjonalna Droga i podobno pozwala lepiej radzić sobie z własnymi emocjami. Tutaj przeczytałam pochlebną opinię na temat tej "terapii". A Wy co o tym myślicie? Spotkaliście się z tym? Myślicie, że może pomóc?