Wiesz, mozna sie udac dajmy na to do jakiejs restauracji - mnie osobiscie by to tak bardzo nie zaimponwoalo jak zrobienie czegos na wlasna reke. Niestety z moich obserwacji wynika, ze wiekszosc facetow boi sie gotowania jak ognia. Nie wiem czy to kwestia stereotypow ale przeciez lepiej samemu sobie cos zrobic niz korzystac z uslug np. barow mlecznych. Tutaj juz nie chodzi o zostanie mistrzem kuchni tylko o wykazanie sie. W sieci mozna znalezc mnostwo ciekawych przypisow na taka okazje .. pierwszy z brzegu -
https://uwielbiam.pl/przepis/zapiekanka ... m-mielonym Jak widac nie jest to az tak duzo pracy jakby sie moglo wydawac. Przemysl to jeszcze dobrze

Pozdrawiam